i pikantna :)
Miałam w domu 3 lekko zwiędnięte papryki i postanowiłam coś z nimi zrobić. Wyrzucić zawsze można...
Opaliłam na czarno te papryki razem z chili (nakłuć widelcem) nad ogniem na kuchence (jak nie macie kuchenki gazowej, można upiec je w piekarniku ok 1 godz aż skórka zrobi się czarna), potem włożyłam je do miski i przykryłam folią spożywczą na ok 10 min. Po tym czasie trzeba obrać papryki ze spalonej skórki (najlepiej łyżeczką), usunąć gniazda nasienne
i pokroić na mniejsze kawałki. Na patelni z olejem z suszonych pomidorów podsmażyłam kawałki papryk, chili, pokrojone suszone pomidory, 3 ząbki czosnku i na koniec dodałam czarne oliwki. Trzeba doprawić ulubionymi przyprawami i ziołami. Potem przestudziłam
i zblendowałam. Pasta... delikatnie mówiąc eksplodowała smakiem :)
Najlepiej będzie smakować na grzance (można je zrobić na patelni grillowej, w piekarniku lub w tosterze) i z odrobiną koziego sera. Ale można także posmarować nią grillowane mięso albo zamarynować w niej ser feta (włożyć na noc do lodówki w szczelnym pojemniku). A może ktoś podzieli się swoim pomysłem? Zapraszam.
SMACZNEGO!!!
Comments